Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2018

Jak sprzątać - rada nieperfekcyjnej singielki

Czasami , gdy otwieram nowy post , zastanawiam się co napisać, żeby było ciekawie i śmiesznie.  Jednak już po chwili nie mam takiego problemu, bo myśli w mojej głowie układają się w całe zdania które potem przelewam na papier.Ja , pewnie tak jak wielu z was nie lubię sprzątać,lubię natomiast czystość i porządek. U mnie z tym porządkiem jest dwa razy większy problem bo ,są ,a dwa psy.  Więc, co robię, żeby codziennie nie sprzątać. Staram się odkładać wszystko na miejsce . Po przyjściu do domu i przebraniu się w domowe  ciuchy, te które zdjęłam z siebię za zamiast na krześle w pokoju lądują  na wieszaku w szafie. Buty w przedpokoju stoją w rządku, a nie są porozwalane po całym holu. Nię mówiąc już o codziennym zamieceniu podłóg,zaścielenie łóżka,  zmywaniu czy tych codziennych czynnościach, które sprawiają, że nie robi się aż tak wielki rozgardiasz.Jednym słowem sprzątam po sobie. I zmuszam innych domowników domu żeby robili  to samo. A wtedy  prawdziwe porządki to tylko postawienie krop

Jak sprzątać - rada nieperfekcyjnej singielki

Czasami , gdy otwieram nowy post , zastanawiam się co napisać, żeby było ciekawie i śmiesznie.  Jednak już po chwili nie mam takiego problemu, bo myśli w mojej głowie układają się w całe zdania które potem przelewam na papier.Ja , pewnie tak jak wielu z was nie lubię sprzątać,lubię natomiast czystość i porządek. U mnie z tym porządkiem jest dwa razy większy problem bo ,są ,a dwa psy.  Więc, co robię, żeby codziennie nie sprzątać. Staram się odkładać wszystko na miejsce . Po przyjściu do domu i przebraniu się w domowe  ciuchy, te które zdjęłam z siebię za zamiast na krześle w pokoju lądują  na wieszaku w szafie. Buty w przedpokoju stoją w rządku, a nie są porozwalane po całym holu. Nię mówiąc już o codziennym zamieceniu podłóg,zaścielenie łóżka,  zmywaniu czy tych codziennych czynnościach, które sprawiają, że nie robi się aż tak wielki rozgardiasz.Jednym słowem sprzątam po sobie. I zmuszam innych domowników domu żeby robili  to samo. A wtedy  prawdziwe porządki to tylko postawienie kro

Obietnica

Dzisiaj złożyłam sobie obietnicę, którą będę się starała dotrzymać. A ponieważ obietnice trudno się dotrzymuje tak jak postanowienia noworoczne. Będę ją dotrzymywać metodą małych kroków czyli najpierw przez tydzień, potem przez dwa, miesiąc , rok itd. I może dzięki temu uda mi się ją dotrzymać już na zawsze, w efekcie czego zmieni się najpierw mój stosunek do życia a potem całe życie.I mam nadzieję , że będzie to zmiana na lepsze. Jak już wiecie , bo pisałam to w poście pt,, o mnie", jestem pesymistką.Świat widzę w czarnych barwach, wierzę w to ,że czego się nie podejmę na pewno się nie uda i mam tendencję do narzekania. Narzekam na swoją pracę, że mogłabym mieć lepszą. Na to , że mimo czterdziestki na karku nie założyłam jeszcze rodziny. Na to, że nie mam kochającego oddanego męża itd. Nie dostrzegam tego co jest oczywiste, że robię to co zawsze chciałam robić. Że mam najlepszą w życiu przyjaciółkę, która nigdy się ode mnie nie odwróci . I w końcu że mam mamę i siostry oraz dwie

Obietnica

Dzisiaj złożyłam sobie obietnicę, którą będę się starała dotrzymać. A ponieważ obietnice trudno się dotrzymuje tak jak postanowienia noworoczne. Będę ją dotrzymywać metodą małych kroków czyli najpierw przez tydzień, potem przez dwa, miesiąc , rok itd. I może dzięki temu uda mi się ją dotrzymać już na zawsze, w efekcie czego zmieni się najpierw mój stosunek do życia a potem całe życie.I mam nadzieję , że będzie to zmiana na lepsze. Jak już wiecie , bo pisałam to w poście pt,, o mnie", jestem pesymistką.Świat widzę w czarnych barwach, wierzę w to ,że czego się nie podejmę na pewno się nie uda i mam tendencję do narzekania. Narzekam na swoją pracę, że mogłabym mieć lepszą. Na to , że mimo czterdziestki na karku nie założyłam jeszcze rodziny. Na to, że nie mam kochającego oddanego męża itd. Nie dostrzegam tego co jest oczywiste, że robię to co zawsze chciałam robić. Że mam najlepszą w życiu przyjaciółkę, która nigdy się ode mnie nie odwróci . I w końcu że mam mamę i siostry oraz dwie

Niedziela z filmem

Świetna komedia. Nie było takiej od czasu  filmu ,, Jak się pozbyć celulitu". Cały seans się śmiałam, a wraz ze mną cała sala.Wojciech Mecwaldowski jako " Juliusz" znakomity i prawdziwy. Zagrał on zwykłego, szarego człowieka w najbardziej codziennych i dobrze znanych nam sytuacjach, przedstawionych w sposób komiczny i śmieszny.Film ten , mimo iż jest komedią skłania do refleksji . Trzeba go po prostu zobaczyć, bo naprawdę warto.  Ubawimy się na nim po pachy, a nie jeden z nas zmieni także podejście do życia. Film ten opowiada o nauczycielu plastyki, tytułowym " Juliuszu", który opiekuje się swoim niesfornym ojcem. Mówię niesfornym, bowiem jego ojciec , mimo  dwóch zawałów i zaawansowanego wieku czerpie z życia pełnymi garściami( urządza imprezy i spotyka się z wieloma kobietami).Juliusz jest całkowitym jego przeciwieństwem: grzeczny, nieśmiały , zakompleksiony. Taka chodząca sierota, która nie wierzy w swój talent i nie potrafi nic z nim zrobić.Dzięki swojemu p

Niedziela z filmem

Świetna komedia. Nie było takiej od czasu  filmu ,, Jak się pozbyć celulitu". Cały seans się śmiałam, a wraz ze mną cała sala.Wojciech Mecwaldowski jako " Juliusz" znakomity i prawdziwy. Zagrał on zwykłego, szarego człowieka w najbardziej codziennych i dobrze znanych nam sytuacjach, przedstawionych w sposób komiczny i śmieszny.Film ten , mimo iż jest komedią skłania do refleksji . Trzeba go po prostu zobaczyć, bo naprawdę warto.  Ubawimy się na nim po pachy, a nie jeden z nas zmieni także podejście do życia. Film ten opowiada o nauczycielu plastyki, tytułowym " Juliuszu", który opiekuje się swoim niesfornym ojcem. Mówię niesfornym, bowiem jego ojciec , mimo  dwóch zawałów i zaawansowanego wieku czerpie z życia pełnymi garściami( urządza imprezy i spotyka się z wieloma kobietami).Juliusz jest całkowitym jego przeciwieństwem: grzeczny, nieśmiały , zakompleksiony. Taka chodząca sierota, która nie wierzy w swój talent i nie potrafi nic z nim zrobić.Dzięki swojemu

Niespodziewany podryw

 Nigdy nie uważałam się za przesadnie ładną, a raczej przeciętną i pospolitą . Na palcach obu rąk mogłabym wymienić to co chciałabym  zmienić w swej urodzie, gdybym mogła urodzić się jeszcze raz. Włosy czarne, cera śniada,oczy duże i zielone, wzrost o kilka centymetrów wyższy od obecnego, usta pełniejsze m i małe uszka ( teraz są średnie.). Ktoś mógłby powiedzieć, że wszystko to można zmienić za pomocą operacji plastycznych i z pewnością miałby rację. Tylko , że ja nie uznaję takiego sposobu poprawiania urody, no chyba że konieczna jest ona ze względu na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Bo ktoś na przykład ma krzywą przegrodę nosową i , żęby mu się lepiej oddychało, trzeba ją chirurgicznie wyprostować. Albo ktoś bardzo się wstydzi swoich odstających uszów i wstyd ten nie pozwala mu normalnie żyć to wtedy sama bym mu podsunęła myśl o chirurgii plastycznej, w innym przypadku natomiast nie. Dlaczego ?  Bo uważam , ,że operacje plastyczne  stoją w sprzeczności z naturą, ingerują w nią.

Niespodziewany podryw

 Nigdy nie uważałam się za przesadnie ładną, a raczej przeciętną i pospolitą . Na palcach obu rąk mogłabym wymienić to co chciałabym  zmienić w swej urodzie, gdybym mogła urodzić się jeszcze raz. Włosy czarne, cera śniada,oczy duże i zielone, wzrost o kilka centymetrów wyższy od obecnego, usta pełniejsze m i małe uszka ( teraz są średnie.). Ktoś mógłby powiedzieć, że wszystko to można zmienić za pomocą operacji plastycznych i z pewnością miałby rację. Tylko , że ja nie uznaję takiego sposobu poprawiania urody, no chyba że konieczna jest ona ze względu na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Bo ktoś na przykład ma krzywą przegrodę nosową i , żęby mu się lepiej oddychało, trzeba ją chirurgicznie wyprostować. Albo ktoś bardzo się wstydzi swoich odstających uszów i wstyd ten nie pozwala mu normalnie żyć to wtedy sama bym mu podsunęła myśl o chirurgii plastycznej, w innym przypadku natomiast nie. Dlaczego ?  Bo uważam , ,że operacje plastyczne  stoją w sprzeczności z naturą, ingerują w nią.

Co z tą miłością????

Nikt z nas nie chce być sam.We dwójkę przecież rażniej iść przez życie i mierzyć się z wszystkimi jego odcieniami. Po za tym gdy jedna z osób w parze " upada" , ta druga ją " podnosi" i na odwrót. Zawsze jest z kim porozmawiać i iść obok siebie ręka w rękę, nawet jeżeli miał to by być spacer w milczeniu.Nieporozumienia , kłótnie i trzęsienia ziemi w związku, dla prawdziwej miłości nie stanowią zagrożenia, mogą ją natomiast wzmocnić. Właśnie, ale jak rozpoznać tą prawdziwą miłość. Jak sprawdzić , czy nasz partner /ka  za kilka lat nie okaże się katem, czy nie będzie wobec nas  stosować przemocy fizycznej i psychicznej.Liczyć w tej kwestii na intuicję, czy bacznie obserwować partnera,analizować jego zachowanie  czy nie wykazuje cech osobowości psychopatycznej.Chyba raczej to drugie, ale tylko wtedy, gdy uciszymy motyle w brzuchu, zdejmiemy różowe okulary i trzeżwo spojrzymy na  naszą dziewczynę/ chłopaka. Nie będziemy tłumaczyć jej /jego zachowania, gdy np. nawrzeszcz

Co z tą miłością????

Nikt z nas nie chce być sam.We dwójkę przecież rażniej iść przez życie i mierzyć się z wszystkimi jego odcieniami. Po za tym gdy jedna z osób w parze " upada" , ta druga ją " podnosi" i na odwrót. Zawsze jest z kim porozmawiać i iść obok siebie ręka w rękę, nawet jeżeli miał to by być spacer w milczeniu.Nieporozumienia , kłótnie i trzęsienia ziemi w związku, dla prawdziwej miłości nie stanowią zagrożenia, mogą ją natomiast wzmocnić. Właśnie, ale jak rozpoznać tą prawdziwą miłość. Jak sprawdzić , czy nasz partner /ka  za kilka lat nie okaże się katem, czy nie będzie wobec nas  stosować przemocy fizycznej i psychicznej.Liczyć w tej kwestii na intuicję, czy bacznie obserwować partnera,analizować jego zachowanie  czy nie wykazuje cech osobowości psychopatycznej.Chyba raczej to drugie, ale tylko wtedy, gdy uciszymy motyle w brzuchu, zdejmiemy różowe okulary i trzeżwo spojrzymy na  naszą dziewczynę/ chłopaka. Nie będziemy tłumaczyć jej /jego zachowania, gdy np. nawrzeszcz

Pies i łabądż dwa bratanki i do tańca i do....

Wróciłam.......Naładowałam swój organizm pozytywną energią , nadmorskim powietrzem i niepowtarzalnym zapachem, będącym mieszaniną alg , błota, ryb i muszelek . Poczułam morze wszystkimi swoimi zmysłami. Usłyszałam fale rozbijające się o brzeg i całe mnóstwo ptaków,wrzeszczących nad moją głową. Zobaczyłam ogrom żaglówek i statków rybackich .  Poczułam zimny piasek pod stopami  i nasyciłam swoje kubki smakowe rybą, którą jadłam niemalże codziennie. Może to wszystko brzmi zbyt poetycko, ale właśnie w takim nastroju przybyłam do domu z Trójmiasta. Wróciłam do obowiązków, do moich kochanych piesków, za którymi się bardzo stęskniłam 💝💝💝💝i do codzienności, która mam nadzieję, że wcale nie okaże się szara i odziana w rutynę. Wróciłam do moich pasji i nowych wyzwań, którym mam zamiar stawić czoła.Nad morzem czas płynie inaczej, jakby trochę wolniej. Mam wrażenie, ze ludzie mieszkający tam są spokojniejsi i błahostki nie wyprowadzają ich z równowagi. Zresztą nie ma temu co się dziwić, bo wys

Pies i łabądż dwa bratanki i do tańca i do....

Wróciłam.......Naładowałam swój organizm pozytywną energią , nadmorskim powietrzem i niepowtarzalnym zapachem, będącym mieszaniną alg , błota, ryb i muszelek . Poczułam morze wszystkimi swoimi zmysłami. Usłyszałam fale rozbijające się o brzeg i całe mnóstwo ptaków,wrzeszczących nad moją głową. Zobaczyłam ogrom żaglówek i statków rybackich .  Poczułam zimny piasek pod stopami  i nasyciłam swoje kubki smakowe rybą, którą jadłam niemalże codziennie. Może to wszystko brzmi zbyt poetycko, ale właśnie w takim nastroju przybyłam do domu z Trójmiasta. Wróciłam do obowiązków, do moich kochanych piesków, za którymi się bardzo stęskniłam 💝💝💝💝i do codzienności, która mam nadzieję, że wcale nie okaże się szara i odziana w rutynę. Wróciłam do moich pasji i nowych wyzwań, którym mam zamiar stawić czoła.Nad morzem czas płynie inaczej, jakby trochę wolniej. Mam wrażenie, ze ludzie mieszkający tam są spokojniejsi i błahostki nie wyprowadzają ich z równowagi. Zresztą nie ma temu co się dziwić,

Ach te wakacje

Już się nie mogę doczekać. W końcu i ja jadę na wakacje,nad nasze polskie morze.No to co, że jesień już za progiem i nad Bałtykiem pogoda może być w kratkę.To się zupełnie nie liczy. Ważne jest to, że po dwóch latach, w końcu zobaczę moje ukochane morze.Plusem wyjazdu właśnie w tym miesiącu jest brak tłumów  i większa zawartość jodu w powietrzu , niż to było przez ostatnie upalne miesiące. Zamierzam byczyć się na plaży przez całe siedem dni. Muszę wykorzystać mój urlop do maksimum i wycisnąć z niego ile się da. Tego dobra musi mi przecież starczyć na całą nadchodzą jesień i zimę. Jadę z siostrą, niestety bez moich piesków, którymi w tym czasie zajmie się moja mama. Może to i dobrze, bo ich taka podróż by z pewnością wykończyła. Tak jak wykańcza i mnie, ale czego się nie robi dla swojej miłości😍😀. Dzisiaj po pracy, kupiłam nową,niezbyt dużą i czerwoną walizkę, w którą mam zamiar jutro spakować się na wyjazd.W czwartek jeszcze przygotuję się psychicznie do sześciogodzinnej, czekającej

Ach te wakacje

Już się nie mogę doczekać. W końcu i ja jadę na wakacje,nad nasze polskie morze.No to co, że jesień już za progiem i nad Bałtykiem pogoda może być w kratkę.To się zupełnie nie liczy. Ważne jest to, że po dwóch latach, w końcu zobaczę moje ukochane morze.Plusem wyjazdu właśnie w tym miesiącu jest brak tłumów  i większa zawartość jodu w powietrzu , niż to było przez ostatnie upalne miesiące. Zamierzam byczyć się na plaży przez całe siedem dni. Muszę wykorzystać mój urlop do maksimum i wycisnąć z niego ile się da. Tego dobra musi mi przecież starczyć na całą nadchodzą jesień i zimę. Jadę z siostrą, niestety bez moich piesków, którymi w tym czasie zajmie się moja mama. Może to i dobrze, bo ich taka podróż by z pewnością wykończyła. Tak jak wykańcza i mnie, ale czego się nie robi dla swojej miłości😍😀. Dzisiaj po pracy, kupiłam nową,niezbyt dużą i czerwoną walizkę, w którą mam zamiar jutro spakować się na wyjazd.W czwartek jeszcze przygotuję się psychicznie do sześciogodzinnej, czekającej

" Ja też go kocham"

 Jedną z moich pasji jest kino.  Zwłaszcza komedie i filmy sensacyjno- kryminalne, a także thlirery. Te pierwsze lubię  ze względu na ilość zabawnych sytuacji i gagów, przy których można się nieżle rozerwać i odprężyć .  Te drugie i trzecie zaś, dlatego że wciągają człowieka w opowiadaną historię i trzymają w napięciu do samego końca. Tym razem jednak poszłam na komedię romantyczną, którą od komedii odróżnia to , że  głównym wątkiem jest spotkanie dwojga ludzi płci odmiennych, którzy na końcu filmu po różnych perypetiach biorą ślub, zostają szczęśliwą parą lub narzeczeństwem.  Film na którym byłam nosił tytuł " Ja też go kocham" i muszę powiedzieć, że nawet mi się podobał, chociaż ja nie gustuję w  tym gatunku.  Wciągnęła mnie chyba opowiedziana w nim nietypowa historia dwojga ludzi, którzy są mieszkającą pod jednym dachem parą. On jest nauczycielem akademickim, a zarazem wielkim fanem muzyka Terrego Crowe'a , który u szczytu kariery , zapadł się pod ziemię. Nie wiadomo n

" Ja też go kocham"

 Jedną z moich pasji jest kino.  Zwłaszcza komedie i filmy sensacyjno- kryminalne, a także thlirery. Te pierwsze lubię  ze względu na ilość zabawnych sytuacji i gagów, przy których można się nieżle rozerwać i odprężyć .  Te drugie i trzecie zaś, dlatego że wciągają człowieka w opowiadaną historię i trzymają w napięciu do samego końca. Tym razem jednak poszłam na komedię romantyczną, którą od komedii odróżnia to , że  głównym wątkiem jest spotkanie dwojga ludzi płci odmiennych, którzy na końcu filmu po różnych perypetiach biorą ślub, zostają szczęśliwą parą lub narzeczeństwem.  Film na którym byłam nosił tytuł " Ja też go kocham" i muszę powiedzieć, że nawet mi się podobał, chociaż ja nie gustuję w  tym gatunku.  Wciągnęła mnie chyba opowiedziana w nim nietypowa historia dwojga ludzi, którzy są mieszkającą pod jednym dachem parą. On jest nauczycielem akademickim, a zarazem wielkim fanem muzyka Terrego Crowe'a , który u szczytu kariery , zapadł się pod ziemię. Nie wiadomo n