Świetna komedia. Nie było takiej od czasu filmu ,, Jak się pozbyć celulitu". Cały seans się śmiałam, a wraz ze mną cała sala.Wojciech Mecwaldowski jako " Juliusz" znakomity i prawdziwy. Zagrał on zwykłego, szarego człowieka w najbardziej codziennych i dobrze znanych nam sytuacjach, przedstawionych w sposób komiczny i śmieszny.Film ten , mimo iż jest komedią skłania do refleksji . Trzeba go po prostu zobaczyć, bo naprawdę warto. Ubawimy się na nim po pachy, a nie jeden z nas zmieni także podejście do życia.
Film ten opowiada o nauczycielu plastyki, tytułowym " Juliuszu", który opiekuje się swoim niesfornym ojcem. Mówię niesfornym, bowiem jego ojciec , mimo dwóch zawałów i zaawansowanego wieku czerpie z życia pełnymi garściami( urządza imprezy i spotyka się z wieloma kobietami).Juliusz jest całkowitym jego przeciwieństwem: grzeczny, nieśmiały , zakompleksiony. Taka chodząca sierota, która nie wierzy w swój talent i nie potrafi nic z nim zrobić.Dzięki swojemu przyjacielowi i " dziwnemu zajęciu" spotyka kobietę w ciąży, w której się zakochuje, co nie oznacza , że w ich związku nie dochodzi do tarć i sprzeczek. A co dalej......, dalej to trzeba zobaczyć.
Film ten opowiada o nauczycielu plastyki, tytułowym " Juliuszu", który opiekuje się swoim niesfornym ojcem. Mówię niesfornym, bowiem jego ojciec , mimo dwóch zawałów i zaawansowanego wieku czerpie z życia pełnymi garściami( urządza imprezy i spotyka się z wieloma kobietami).Juliusz jest całkowitym jego przeciwieństwem: grzeczny, nieśmiały , zakompleksiony. Taka chodząca sierota, która nie wierzy w swój talent i nie potrafi nic z nim zrobić.Dzięki swojemu przyjacielowi i " dziwnemu zajęciu" spotyka kobietę w ciąży, w której się zakochuje, co nie oznacza , że w ich związku nie dochodzi do tarć i sprzeczek. A co dalej......, dalej to trzeba zobaczyć.
Komentarze
Prześlij komentarz