Nie mogę zdecydować się jaki ma być motyw mojego bloga, dlatego też często go zmieniam. Podobają mi się wszystkie, ale żaden na stałe. Ciekawe dlaczego ? Może ja po prostu taka jestem,że chce spróbować wszystkiego. Ze wszystko mi się bardzo szybko nudzi i powszednieje,więc szukam zmiany.No cóż mam temat do głębszej refleksji, a tymczasem opowiem wam o książce którą właśnie zaczęłam czytać. W dobie, kiedy czytelnictwo zanika i to obraz staje się dla nas bardziej atrakcyjny, mogę wam się pochwalić, że z książki , która ma z 500 stron, przeczytałam już jedną trzecią. A nadmieniam, że mam ją od wczoraj.Po dłuższej przerwie, ktąrą sobie zrobiłam w czytaniu ( jakieś 2 msc) , byłam wczoraj w bibliotece .Skierowałam najpierw się w stronę regałów z powieścią obyczajową, ale , nic ciekawego nie było, czym trochę zbyt głośno dałam wyraz mówiąc do siebie " o kurczę dlaczego nic ciekawego tutaj nie ma", czym na pewno wzbudziłam zainteresowanie pań bibliotekarek . Więc czym prędzej poszłam do mojego ulubionego działu,, Sensacja" i z tamtąd wzięłam'' Stalkerów" Paula Fincha .Książka ta jest o policjancie Hecku, który prowadzi sprawę w sprawie zaginięcia 38 kobiet.Wtym także córki gangstera, Bobiego Ballamary. Zajmuje się tą sprawą od dwóch lat, skrupulatnie analizując każdy trop i tworząc profil porywacza. Szuka powiazań między kobietami, które zaginęły w bardzo dziwny sposób. Robi to sam ,ponieważ w policji brakuje rąk do pracy, a ponieważ jest dobry w swojej robocie,pozwolono mu na to. Ale i on zmaga się z problemami.Jego śledztwo wisi na włosku, gdy kierownictwo zawiesza sprawę. On jednak się nie poddaje, zyskuje aprobatę dla swych działań swojej bezpośredniej przełożonej, która pozwala mu dalej prowadzić sprawę po cichu. Już nie mogę doczekać się jak ta sprawa się zakończy.Mam nadzieję, ż i Was trochę zaciekawiłam.
A pro po wiecie, jak z pośród tysięcy ksążek z biblioteki,wybrać tą,która nam się spodoba ? Nie, to skorzystajcie z mojego sposobu. Ja najpierw wybieram sobie z pośród kiążek trzy,które wydają mi się ciekawe.Robię to po ich steszczeniach, które z reguły są na tylnej okładce. Póżniej zaś czytam dwie pierwsze strony takiej książki i jeżeli mi się spodoba jej treśc, to jak jest napisana, po prostu ją wypożyczam. Wtedy jest o wiele większa szansa na to ,że książka zainteresuje nas do samego końca.
A pro po wiecie, jak z pośród tysięcy ksążek z biblioteki,wybrać tą,która nam się spodoba ? Nie, to skorzystajcie z mojego sposobu. Ja najpierw wybieram sobie z pośród kiążek trzy,które wydają mi się ciekawe.Robię to po ich steszczeniach, które z reguły są na tylnej okładce. Póżniej zaś czytam dwie pierwsze strony takiej książki i jeżeli mi się spodoba jej treśc, to jak jest napisana, po prostu ją wypożyczam. Wtedy jest o wiele większa szansa na to ,że książka zainteresuje nas do samego końca.
Komentarze
Prześlij komentarz